Przyjechała wersalka… ;)

Wersalka kojarzy się z reliktem przeszłości, wszyscy przecież w dobie wielkiej płyty wersalkę posiadali. Dwufunkcyjny mebel który zajmował dokładnie tyle miejsca ile musiał. Charakterystyczny dźwięk sprężyn mechanizmu rozkładania informował sąsiedztwo o porze spania a wysiedziana część wyraźnie wskazywała śpiącemu w którą stronę stoczyć się należy rankiem żeby powitać nowy dzień… 😉

Na szczęście czasy owych sprężyn minęły, zastąpiły je nowe systemy i zaczęto wersalki ubierać w piękne tkaniny. Poniżej mebel wykonany na zamówienie w zaprzyjaźnionej podkrakowskiej pracowni, z precyzyjnie wybranym wypełnieniem i miękkim obiciem. Rozkłada się okazyjnie dla gości na szerokość 140 cm, na codzień służy wygodnym siedziskiem.

 

Poniżej inne odsłony wnętrza biura pani domu, które niegdyś było pokojem nastolatka…

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *